Na miejscu wita nas czarownica Tradycja która kadzi zioła i lepi z gliny piękne anioły. Gospodarz zakręcił kołem i rozlał wyśmienite nalewki z tarniny, pigwy i już nie pamiętam jakie jeszcze.
Na miejscu wita nas czarownica Tradycja która kadzi zioła i lepi z gliny piękne anioły. Gospodarz zakrecił kołem i rozlał wyśmienite nalewki z tarniny, pigwy i już nie pamiętam jakie jeszcze. Rano po śniadaniu nas "wygnano" bo okazało się ze mamy też talent artystyczny. Ej posiedziało by się, to podobne klimaty, oni też żyją w zgodzie z naturą w podwarszawskiej wsi Chójnów 52 05-532 Banioch. Około południa wypływamy w stronę Warszawy. Do nas dołącza Jan Sienkiewicz. Zatrzymujemy się w porcie Czerniakowskim, resztę uroczystości jutro - wianki na Wiśle.
Stchmiel.